Nikt już nie podaje ręki na powitanie, ani na zgodę…
Tak rzadko się przytulamy, chociaż tak bardzo tego potrzebujemy.
Szkoła online, spotkania towarzyskie online, praca online…
Wizyta lekarska telefonicznie.
Nabożeństwa religijne w telewizji albo przez internet.
Kawiarnie i restauracje zamknięte. Kina zamknięte. Teatry zamknięte. Galerie (nie tylko handlowe) zamknięte.
Tak mało mamy możliwości obcowania ze sztuką, z innymi ludźmi, z kulturą.
Czas spędzamy przed komputerami, przed telewizorami, telefonami…
Karmimy się namiastką rozmów w mediach społecznościowych…
Tak bardzo tęsknimy za gwarem ulicy, za szaleństwem na basenie, za festiwalami, jarmarkami i życiem offline…
Ale czy jeszcze kiedykolwiek będzie tak, jak kiedyś? Czy wrócimy do punktu wyjścia?
Czy może zmiany zaszły już za daleko…?